Marcel, choć zaledwie 5cio tygodniowy - znalazł się w naszym studio po raz drugi… W czasie pierwszej wizyty znajdował się jeszcze w brzuszku swojej mamy. Teraz dumni i szczęśliwi rodzice przybyli utrwalić jego pierwsze chwilę razem, na łonie rodziny. Pozował baardzo cierpliwie, ale miał też i momenty, kiedy pokazywał kto tu rządzi Dla nas tutaj w studio, możliwość obserwowania tych magicznych chwil rodzinnej bliskości i szczęścia to utwierdzenie w przekonaniu, że nasza praca jest również naszą największą pasją. Dziękujemy Wam kochani za zaufanie, życzymy wszystkiego najlepszego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz